Seks, kasa i serce, czyli Kopciuszek po polsku.
Oto
tytułowa bohaterka
książki Krystyny
Nepomuckiej „Serafina i kochankowie” i jej rodzina „(...
) matka (…) niezmiennie w Wielki Piątek
pościła
na intencję, aby jej
mąż, a ojciec Serafiny,
miał długie
i ciężkie skonanie (…)
Była tak gruba, że
(..) dorożkarze na jej
widok zacinali konie, gdyż
wsiadając, łamała
resory.”
Oto
ciocia Apolonia, opiekunka Serafiny: „ (…) przypominała
bardziej kirasjera, niż
kobietę (…) kiedyś
miała gorącą
krew, a co za tym idzie, niekoniecznie sypiała
sama w (…) willi, odziedziczonej po świętej
pamięci bankierze, który
umarł w jej ramionach
(…), najpierw zapaskudziwszy całe
łóżko.”
Oto
sama Serafina: „ (…). Im więcej
pan Ziutek obiecywał
rozkoszy, tym wyżej ona w
myślach podnosiła
za nie cenę.”
Początkowe
cytaty doskonale oddają
charakter opowieści o
młodziutkiej Serafinie,
która pod światłym
przewodnictwem cioci zarabia na życie
jako prostytutka, szczególnie atrakcyjna dla dojrzałych
i lekko przejrzałych
panów. Czytelnik, który spodziewa się
pikantnych „momentów” , niestety się
rozczaruje, bo tytułowi
kochankowie są raczej
osobliwi: jeden domaga się,
by Serafina wyhaftowała
sobie na podwiązce
„memento mori” (tylko w Poście!),
drugiego tuż przed czynem
spotyka niemiła przygoda,
trzeci lubuje się w
„talerzach ekstazy” , a czwarty ni z stąd,
ni zowąd łączy
siły z żądną
zemsty małżonką,
która nagle przybyła na
miejsce schadzki... słowem,
momenty są, ale w stylu
Nepomuckiej: więcej tu
groteski, niż erotyki.
Czytelnik,
który spodziewa się
bajki o współczesnym
Kopciuszku... może
rozczaruje się mniej.
Serafina jest piękna,
młoda, utalentowana i na
swój sposób ma dobre serce. Do szukania klientów zmusza ją
ciotka, która ze względu
na swój bagaż
doświadczeń
nie widzi dla kobiety innej drogi. Nasza bohaterka pragnie
szczęśliwego, normalnego
życia, chce zerwać
z przeszłością,
ewolucja jej osobowości
jest pokazana w przekonujący
sposób. Dziewczyna spotyka w końcu
księcia swojej
współczesnej bajki. Jest
on dla niej prawie gotów do rozwodu, ba! Do podziału
majątku... choć
jednak wolałby, żeby
mu ta żona zmarła..
. Zdradzę tu, że
jego życzenia się
spełnią,
ale w taki sposób, że
trzeba przeczytać, żeby
w to uwierzyć. Podobnie
będzie z marzeniami
Serafiny...
„Serafina
i kochankowie” to nie romans, ani nie powieść
erotyczna. To powieść
obyczajowa, gęsto
okraszona groteską i
humorem, wesoła, a przy
tym bardzo smutna. Razem z Serafiną
i jej ciotką wędrujemy
przez różne warstwy
polskiego społeczeństwa,
od tzw „marginesu” przez biznes po sfery związane
z Akademią Sztuk
Pięknych, gdzie w końcu
studiuje bohaterka. I prawie wszędzie
widzimy to samo: chciwość
i drapieżną
chęć do dominowania nad
słabszymi, ubraną
w piękne szatki miłości
i pożądania.
Gdziekolwiek byś nie
szukał, znajdziesz to
samo... Nawet gdy jesteś
tak uparty, jak Serafina. I gdy tęsknisz
za normalnością
tak mocno, jak ona.
No,
więc miłej
lektury, jeśli lubisz
dobrą zabawę
przy czytaniu... Tylko nie przywiązuj
się za bardzo do happy
endu.
Komentarze
Prześlij komentarz